Sposoby na odporność
Chcąc uniknąć przeziębienia, warto dbać o siebie zawczasu, profilaktycznie. Nasz organizm nie da sobie rady z infekcjami, gdy zabraknie mu ważnych składników, a zła dieta obniży naszą odporność.
Jesteśmy tym, co jemy. Dobrze się odżywiając wpływamy na naszą odporność. Na co warto postawić zimą? Wiadomo: na cebulę. A szczególnie syrop z cebuli. To znany i wypróbowany przez nasze babcie specyfik pomagający w walce z kaszlem.
A kto z nas słyszał o syropie… buraczanym? Można go przygotować z dwóch buraków i trzech łyżek miodu. Buraki należy zetrzeć na tarce, wymieszać z miodem i gotować na małym ogniu przez 20 minut. Schłodzoną miksturę zażywajmy po jednej łyżeczce w razie potrzeby.
Kolejnym produktem, którego nie może zabraknąć w naszym jadłospisie jest imbir. Można go pić (utarty lub w plasterkach) przed snem w połączeniu z plasterkiem pomarańczy, łyżeczką miodu i goździkami.
Zimą nie zapominajmy też o pomidorach, ale tych z puszki lub przyrządzonych samodzielnie latem. Co ciekawe mają one więcej wartości właśnie w wersji przerobionej (są pełne likopenu) i antyoksydantów, które chronią nas przed złym działaniem wolnych rodników.
Surowy czosnek to prawdziwy zabójca bakterii i wirusów, dlatego warto spożywać go w sezonie przeziębień w nieprzetworzonej formie. Jego zdecydowany smak złagodzimy, drobno krojąc go i serwując na kromce chleba posmarowanej masłem i z odrobiną soli. Można też wypróbować miksturę z jego udziałem według przepisu szefowej damosferowej kuchni, Kasi Krauss:
Do słoika, o wielkości 250 ml, na dwa tygodnie wrzucamy pokrojone w małe kawałki (zalewając spirytusem) - 1 cebulę, 3 ząbki czosnku, łyżeczkę kurkumy i imbiru (można użyć świeżych), 1 łyżkę miodu i 1 małą papryczkę chilli.
Nic tak nie rozgrzewa w chłodne dni jak gorąca, malinowa herbata! Możemy ją zaparzyć z malinowego suszu, dostępnego w sklepach zielarskich lub przyrządzić czarną herbatę z dodatkiem soku. Owoce lub herbatę należy zalać gorącą wodą filtrowaną BRITA, a po około 5 minutach odsączyć. W razie potrzeby gotowy napar dosładzamy miodem.
Profilaktycznie, ale także, gdy już złapało nas przeziębienie, warto zaserwować sobie regularnie gorącą kąpiel z dodatkiem olejków eterycznych. Odpowiednio dobrana kombinacja olejków eterycznych potrafi zdziałać cuda. Do wanny pełnej wody o temperaturze 36-40 st. dodajemy kilka kropli olejków znanych z przeciwbakteryjnego, przeciwwirusowego i rozgrzewającego działania. W domowej walce z przeziębieniem najbardziej pomocne będą: eukaliptusowy, sosnowy, anyżowy, sosnowy, świerkowy lub cynamonowy.
Jeśli dobrze się odżywiasz, a nadal cierpisz np. na powracające bóle zatok, warto pomyśleć o zwiększeniu dawki probiotyków, które regulują florę bakteryjną w naszych jelitach. Właśnie w nich znajduje się 70% komórek, które są odpowiedzialne za zwalczanie infekcji. Zła flora bakteryjna jest często przyczyną chorób. Pamiętajmy, więc o sokach laktofermetacyjnych – z kapusty czy ogórków.
Dbajmy o siebie!
Tekst: red.
Zdjęcia: pixabay

Komentarze